Wciąż nie wiadomo jak zagospodarowany zostanie opustoszały budynek przy ul. Kochanowskiego. Gmina przejęła gmach w rozliczeniu długów Walcowni Metali Dziedzice. Radni zrezygnowali z prawie ćwierć miliona złotych rządowej dotacji, która mogłaby zostać przeznaczona na przystosowanie tego budynku na mieszkania socjalne. Wiadomo także, że w tym miejscu nie będzie biblioteki, która miała zostać przeniesiona z centrum miasta. Teraz mówi się, że w tym miejscu ma powstać centrum rehabilitacyjne.

Pierwszym, najszerzej omawianym, pomysłem było powstanie w tym miejscu mieszkań socjalnych. Jednak większość radnych zadecydowała, że do byłych zakładowych biur przeniesiony ma zostać odział dziecięcy, czytelnia oraz administracja Miejskiej Biblioteki Publicznej. Mówiło się również o przeprowadzce Wypożyczalni Głównej. Gdy o pomyśle dowiedzieli się czechowiccy bibliotekarze, postanowili przekonać władze miasta, że pomysł nie jest dobry. Położenie budynku oraz jego fatalny stan techniczny nie pozwalałyby na funkcjonowanie w tym miejscu biblioteki. Dlatego bibliotekarzy nie przekonał argument, że zmiany te są aktualne tylko do czasu, gdy na terenach upadłej fabryki rowerów Apollo powstanie kompleks sportowo-edukacyjny, gdzie ma zostać wybudowana nowoczesna biblioteka.

Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa.