Po węgiel do Czech? Jest tam m.in. surowiec z Czechowic-Dziedzic
W Polsce, także w naszym regionie, w składach brakuje węgla. Czy surowiec można zakupić w Czechach lub na Słowacji, tuż za granicą naszego kraju? Tak. jest tam dostępny m.in. węgiel z Czechowic-Dziedzic.
Sprawę opisuje Gazeta Wyborcza. Dziennik przypomina, że w Polsce trwa walka o każdą tonę węgla. Czy surowiec można kupić w Czechach? W mediach społecznościowych dopytuje o to teraz wiele osób.
Jak informuje GW, w graniczącym z Polską kraju morawsko-śląskim można zakupić węgiel wydobyty w naszym kraju. Dla przykładu we Frydku-Mistku jeden ze składów oferuje surowiec z kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach.
- Od momentu wprowadzenia embarga na węgiel, kategorycznie ograniczyliśmy sprzedaż węgla poza granicę Polski, między innymi wstrzymaliśmy realizację lukratywnego kontraktu z jedną ze spółek z Grupy Uniper. Jeśli na terenie Czech pojawia się węgiel z Czechowic to jest to węgiel będący własnością czeskiego Koncernu EPH, od której odkupiliśmy kopalnię, który u nas był i jest w depozycie. Ten węgiel jest ich własnością, nie możemy go im nie oddać, byłby to zabór mienia. Mamy umowę i kary. Poza tym odpowiadalibyśmy karnie - przekazał portalowi czecho.pl Marcin Sutkowski, przewodniczący rady nadzorczej PG Silesia.
Jak dodał, "są to niewielkie ilości, ale do końca 2023 musimy wydawać około 11-12 tys ton miesięcznie. Nie jest to węgiel z bieżącej produkcji, ale z powierzchni, z wydzielonej hałdy".
- Dodatkowo pojawiają się informacje wewnątrz branży, że czescy właściciele składów jeżdżą po polskich i kupują co się da, ponieważ u nich jest jeszcze większy problem. Taki węgiel jest oczywiście wtedy droższy niż ten w Polsce. Nie zapominajmy o mieszkańcach regionu ostrawskiego, oni też w dużym stopniu są naszymi rodakami i sąsiadami, również mierzą się z problemem nas dotykającym, a jak wiemy w regionach górskich temperatury są z reguły niższe i może w skrajnych przypadkach wystąpić realne zagrożenie egzystencji ludzkiej - stwierdził Sutkowski.
Warto dodać, że w swoim artykule Gazeta Wyborcza zaznacza również, że także w Czechach są problemy z dostępnością węgla - niektóre składy informują o niedostępności węgla czarnego. Surowiec nie jest tani - trzeba za niego zapłacić 3 600 złotych za tonę. Z kolei jak poinformował dziennik "Fakt", w pierwszym półroczu tego roku Polska wyeksportowała 1 mln ton węgla, z czego połowa trafiła właśnie do Republiki Czeskiej.
Czy można sobie tak po prostu kupić czeski ekogroszek i wjechać z nim do Polski? Wyjaśnia to portal niebezpiecznik.pl. - Jak najbardziej. Nie trzeba się nawet przejmować akcyzą na węgiel. Zgodnie z art. 31a ust. 1 ustawy o podatku akcyzowym, węgiel przeznaczony na opał między innymi w gospodarstwach domowych jest zwolniony z tej daniny. Wystarczy oświadczenie od nabywcy, że przeznaczy kupiony surowiec na cele podlegające zwolnieniu - informuje portal.
- Jeżeli jednak ktoś myśli, że dobrym pomysłem byłoby zakupienie dużej ilości węgla w Czechach i jego sprzedaż z zyskiem, to gorzko się rozczaruje. Obrót tym surowcem jest w Polsce dość silnie regulowany. Konieczność opłacenia akcyzy to tak naprawdę najmniejszy problem. W przeciwieństwie do alkoholu i papierosów stawka tego podatku nie jest wysoka. Mowa o ok. 40 złotych za tonę. Żeby jednak móc prowadzić działalność w zakresie importu węgla do Polski trzeba najpierw uzyskać od Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki koncesję na obrót węglem kamiennym - dodaje niebezpiecznik.pl.