Sytuacja PG Silesia, podobnie jak innych zakładów górniczych w Polsce, jest obecnie bardzo trudna. Kopalnia dostarcza węgiel głównie do elektrowni i ciepłowni. Te jednak nie odbierają węgla, bo ich kontrahenci - głównie zakłady przemysłowe - potrzebują mniej energii. Segment energetyki konwencjonalnej znajduje się pod silną presją wysokich cen uprawnień do emisji oraz skrajnie niskich cen gazu ziemnego. To powoduje niską rentowność, na którą wpływ ma dodatkowo obecny kryzys gospodarczy zmniejszający zapotrzebowanie na energię. Wszystko to prowadzi do dalszych spadków cen energii elektrycznej, a co za tym idzie, dalszego zmniejszania się zapotrzebowania na węgiel kamienny.
Całej branży nie pomogła również ciepła zima, w efekcie której zużyto mniej węgla, a klientom został zapas surowca. W efekcie tego zwały rosną, a wokół kopalni zaczyna wyczerpywać się miejsce na jego składowanie.
Do tej pory w trudnych okresach czechowicką kopalnię wspierał inwestor. W ciągu ostatnich 10 lat właściciel przeznaczył blisko 1,5 mld złotych na przywrócenie mocy wydobywczych kopalni. W tym okresie kopalnia nie wypracowała żadnego zysku, który wróciłby do inwestora. Wszystkie przekazane i wypracowane środki były wykorzystane na bieżącą działalność kopalni.
-
Od samego początku działalności pod nowym szyldem finansował nas właściciel. Obecnie, biorąc pod uwagę takie kwestie jak znaczące zmniejszenie popytu na nasz węgiel i jego bardzo niska cena na rynkach światowych, ale też szybujące ceny uprawnień do emisji CO2 czy wzmagający się kryzys ekonomiczny w całej Europie, jesteśmy zmuszeni zrewidować przyjęte wcześniej plany. To z kolei zmusza nas do skupienia się wyłącznie na planach krótkoterminowych - mówi Jan Marinov, prezes PG Silesia.
W obliczu nowej sytuacji i planów, PG Silesia nie jest również w stanie zaciągnąć żadnych nowych kredytów. Natomiast dla ratowania swojej sytuacji spółka ubiega się o pomoc dla pracowników w ramach Tarczy Antykryzysowej.
Podczas zeszłotygodniowego spotkania zarządu PG Silesia z udziałowcem dyskutowano na temat przyszłości kopalni. Na wdrożenie programu osłonowego w PG Silesia miałyby wpływ również warunki geologiczne oraz kontynuacja dobrej współpracy i zaangażowanie pracowników. W obecnej sytuacji niepewne wydaje się być poszerzenie obszaru górniczego o złoże "Dankowice 1", udostępnienie którego wiąże się z ogromnymi kosztami dla kopalni. Weryfikacja planów wydobywczych, dalsze wsparcie właściciela i obniżka wynagrodzeń pracowników o 10 proc., gwarantująca ciągłość działania kopalni do końca roku 2021, to właśnie główne wnioski ze wspomnianego spotkania.
O sytuacji przedstawiciele Związków Zawodowych w kopalni zostali poinformowani 4 maja. Obecnie trwają rozmowy ze stroną społeczną celem wypracowania wspólnego rozwiązania.
PG Silesia jest największą z trzech prywatnych kopalń w Polsce. Obecnie zatrudnia ponad 1 700 osób i tworzy kolejne setki miejsc pracy w firmach wykonujących usługi na terenie kopalni. Generuje również wysokie przychody do Skarbu Państwa w postaci podatków, różnych opłat a także składek ZUS. Dzięki kompleksowemu programowi restrukturyzacji PG Silesia należy do jednych z najefektywniejszych
i najnowocześniejszych kopalń w Polsce.
PG Silesia oprócz produkcji węgla kamiennego, a więc strategicznego dla Polski surowca, realizuje także zadania na rzecz obronności państwa. Zaopatrzenie w surowce energetyczne, zgodnie z ustawą z 26 kwietnia 2007 roku o zarządzaniu kryzysowym, należy do infrastruktury krytycznej, której funkcjonowanie nie powinno ulegać zakłóceniu.
mp / czecho.pl, źródło: PG Silesia